2013/01/10

secrets

when we were little girls we didn't watch tv. 
not, really. 
we played with paper dolls, ate mountains of loucoum à la rose
and we had secrets.
secret was a small hole in the ground, hollowed out with our bare hands. 
first of all, you needed to pick up the loveliest flowers and find a piece of broken window pane. 
ni vue, ni connue  you buried the flowers in the pit you had prepared, put the shard on the top without cutting yourself and immediately covered it back with soil.
you shared your secrets exclusively with your best friend. 
sometimes you were betrayed and your secret unfolded. 
at other times it simply slipped your mind and was lost for ever.
'If the doors of perception were cleansed everything would appear to man as it is, infinite.'
through Paulina's windows of perception, i can see it all again.
filthy handed little girls in summer dresses never get old. 
flowers never moulder under a glass in a tiny, nameless grave.
neighbour's dogs never pee on your secret. 

'secret gardens' by Paulina Teter. 

www.pozytywnefoto.pl
all rights reserved.
gdy byłyśmy małymi dziewczynkami nie oglądałyśmy telewizji. ani telewizora.
bawiłyśmy się papierowymi lalkami, wcinałyśmy góry różanego łokum i miałyśmy sekrety.
sekret to była dziura w ziemi, wydrążona naszymi dłońmi.
potrzebował  najśliczniejszych kwiatków i kawałka rozbitej szyby.
w tajemnicy składałaś bukiecik w zagłębieniu wydrapanym w glebie. nakrywałaś kawałkiem szkła, szybko zasypywałaś dziurę ziemią i zlizywałaś kroplę krwi z przeciętego palca.
by stracić sekret na zawsze istniały dwa, dobre sposoby. sekretem można było się podzielić z najlepszą przyjaciółką lub zapomineć o nim kompletnie. w obu przypadkach sekret znikał bez śladu.
'Gdyby drzwi percepcji zostały oczyszczone, każda rzecz jawiłaby się człowiekowi taką, jaką jest, nieskończoną'
przez okna percepcji Pauliny ponownie widzę  tamto lato.
dziewczynki o dłoniach ubabranych glebą, biegają w zwiewnych sukienkach i nigdy nie dorastają. kwiatki nie gniją w bezimiennych mogiłkach, a psy sąsiada nigdy nie niuchają podejrzliwie rozdrapanej gliny i przenigdy nie szczają na twój sekret. 
'secret gardens' by Paulina Teter. 

www.pozytywnefoto.pl
wszystkie prawa zastrzeżone












2013/01/09

hot under the collar

'if i ever wear a detached fashion collar, it will have to be a hot under the collar one!' 
babette was struggling with the prospect of being ultra adorable.
'i don't want to be cute! i just want to be loved, merde!'  
she took her purse and slammed the door behind her.
few minutes later she entered 'la douce'famous in town, french  pâtisserie and got out with a decent piece of tarte tatin au beurre salé et chantilly
then, she stopped at the nearest offy and bought a bottle of Bas-Armagnac Francis Darroze.
'20-year-old. excellent. i love you, francis. you are... young and lost! believe me, i can tell your future.'
when babette woke up francis was gone, tarte tatin was gone. 
there was only serenity. 
she was licking the rest of chantilly off her whiskers.

babette is wearing red leather 'redwood' collars by babette versus, a vintage re-looked skirt with red tule liner, distressed tshirt, shoes by lisa marni, a fishnet bodystocking, gardening gloves and an inox cup for armagnac. 
jewellery available at www.renesansowy.pl
pix by www.pozytywnefoto.pl
'jeśli naprawdę muszę założyć kołnierzyk, to wybieram kołfakinierzyk albo się wnerwię'
babette zmagała się nie od dziś z prospektem megacudniewygladalności.
'nie chcę być śliczna! kurde, chcę być kochana!'
złapała w garść torebkę i trzasnęła  drzwiami.
kilka minut później widziano ją na progu 'la douce', modnej w cieście, tekście i mieście french pâtisserie. niosła tarte tatin au beurre salé et chantilly  o półkruchej konsystencji placka i wielkości  kobiecego kaprysu. potem skoczyła do promilove 24h, po butelkę Bas-Armagnac Francis Darroze. '20 letni gagatek. lofciam cię francis. młodyś i przegranyś, milaczku.'
kiedy babette przebudziła się, francisa już nie było, tarte tatin też wcięło. ostała się tylko serenity. z namaszczeniem zlizywała sobie ostatki bitej śmietany z pyszczka.

babette ma na sobie skórzane kołnierzyki 'redwood' babette versus, spódnicę w stylu vantydż i fastrydż, podniszczony artystycznie t-shirt, lakierki w gada marki lisa marni, bodystocking typu kabaretki, ogrodowe rękawiczki z gumy oraz kubek 250cl inox na armagnac.
biżuteria i kubek (pusty) dostępne w naszym sklepie www.renesansowy.pl

w roli serenity wystąpiła kristine, courtesy of 9lives agency.